Kwakrzy
Religijne Towarzystwo Przyjaciół
Mówimy o sobie kwakrzy albo przyjaciele (od dawnych określeń przyjaciele światła, przyjaciele prawdy).
Wierzymy, że w każdym człowieku jest coś z Boga. Stąd nasze przekonanie o bezwzględnej równości wszystkich ludzi i ich bezpośrednim związku z Bogiem. Nie mamy duchownych ani dogmatów, ani rytuałów. Cenimy ciszę. Nasze nabożeństwa odbywają się w milczeniu, pod przewodnictwem Ducha. Niektórzy mówią, że kwakierstwo to nie tyle religia, co sposób życia.
W naszym postępowaniu staramy się kierować między innymi: wewnętrzną prawdą, prostotą, równością wszystkich i wspólnotą, niestosowaniem jakiejkolwiek przemocy.
Religijne Towarzystwo Przyjaciół istnieje od ponad 370 lat.
Niech sami Przyjaciele (lub przyjaciele Przyjaciół) powiedzą, co znaleźli u kwakrów, co ich tam urzekło, zatrzymało.
U kwakrów znalazłam przede wszystkim wolność od osądzania przez innych tego co myślę oraz możliwość samodzielnego poszukiwania Boga. Cisza i nieobecność rytuału są dla mnie symbolem tego, że nikt z nas nie narzuca innym swoich przekonań. To pozwoliło mi spotkać Boga kochającego miłością czułą, a nie surową i karzącą. Obrazem tej czułej miłości jest dla mnie akceptacja, wsparcie i poczucie wspólnoty, jakie otrzymuję od grupy.
Martyna Trzcińska, Szczytno
⸺
U Przyjaciół znalazłem pokój ze swą duszą...
Witold Michałowicz
⸺
Jestem kwakrem, bo daje mi to luksus wiary w to, o czym jestem głęboko przekonany i luksus robienia tego, co robić powinienem. Znalazłem religię, która jest naprawdę moja.
Pavel Marusinec, Czeskie Budziejowice
⸺
Spotykamy się co tydzień. Najpierw, najważniejsze, przez godzinę siedząc w kręgu medytujemy o sprawach dla każdego z nas najważniejszych. Potem rozmawiamy swobodnie przy kawie i innych dobrych rzeczach. Dzielimy się doświadczeniami, tymi ważnymi i tymi powszednimi.
Nie ma zewnętrznych reguł, dla każdego przewodnikiem jest jego własne sumienie. Szanujemy tradycje kwakierskie: jesteśmy równi, nikt nie jest osądzany ani pouczany. Po prostu dzielimy się tym, co mamy, szanując indywidualny wybór każdego z Przyjaciół. Lubimy nasze spotkania. Odczuwalnie wspierają nas w codziennym życiu.
Spotkanie z kwakrami to dla mnie wielki dar na ostatniej prostej mojego długiego życia.
Joanna Gomułka, Warszawa
⸺
I value Quakerism because it is non-dogmatic and inclusive, so that I as a neo-pagan non-Christian can take part alongside others from different faith backgrounds. Quakerism also offers the two poles of mysticism and social action as an integrated whole, which I think is very important in today's world.
[Cenię kwakryzm, ponieważ jest on niedogmatyczny i inkluzywny, tak że ja jako neo-pogański niechrześcijanin mogę być częścią kwakryzmu wraz z innymi pochodzącymi z różnych środowisk wiary. Kwakryzm oferuje również dwa bieguny: mistycyzm i działania społeczne jako zintegrowaną całość, które uważam za bardzo ważne w dzisiejszym świecie.]
Bradius V. Maurus III, Poznań
⸺
A ja znalazłam akceptację mojej różnorodności ;-) Gdy jeszcze uczestniczyłam w życiu katolickim, często miałam poczucie winy i niedościgania ideału. No i brak wsparcia w mojej inności. W kwakryzmie się odnalazłam i odnalazłam prostotę, sprawiedliwość, równość, dbanie o innych, taką prawdziwą troskę.
Jola Grabowska, Warszawa
⸺
Kiedyś, w latach wczesnej młodości, gorąco szukałam Boga. Żarliwie modliłam się, żeby ukazał mi swoje istnienie. Wydawało mi się, że prawie Go doświadczyłam. Jednak z biegiem lat moje usilne poszukiwanie wygasało, za to przeszło w codzienne życie, w którym najważniejsza jest prawda przed sobą i innymi oraz głęboki szacunek i pokora do wszystkich istot. Być może to właśnie jest moja miłość, a na pewno ciekawość otaczającego świata.
W moim dojrzałym życiu, ta ciekawość przerodziła się w ponowne poszukiwanie istoty życia, mojego celu istnienia. Wróciły głębokie pytania „skąd przyszliśmy” i „dokąd zmierzamy”. Odpowiedzi na te pytania oczekuję, z wielkim zaciekawieniem, raczej jednak od naukowców. U mnie natomiast wyzwoliły one chęć przebywania z ludźmi i ich poznawanie, bo ludzie potrafią zadawać bardzo ważne pytania i także mają najciekawsze na świecie odpowiedzi. I to właśnie przyciągnęło mnie do kwakrów. Chcę przebywać z ludźmi, o ciekawych rzeczach móc z nimi i milczeć i rozmawiać. Poszukiwania Boga, stwórcy Wszechświata, zostawiam gdzieś głęboko dla siebie, natomiast chcę się przypatrywać i brać udział w życiu, bo ono jest mądrością Stwórcy wszystkich stworzeń i wszystkiego istnienia. Z kwakrami znalazłam to zrozumienie.
Joanna Łasiewicka, Supraśl
⸺
Ja w grupie mam poczucie, że naprawdę jestem wśród przyjaciół, w miejscu gdzie spotykam się z ciepłem, z akceptacją, gdzie mogę się rozluźnić, gdzie wiem, że będę słuchana i wspierana, i sama będę mogła towarzyszyć, słuchać, czasem być pomocna. Spotykam tam ciekawych, ciepłych ludzi o wielkim sercu, którzy rozumieją, że są różne drogi do Boga i szanują się wzajemnie. To bardzo radosne i budujące doświadczenie, za które jestem głęboko wdzięczna.
Zuzanna Pędzich-Łepkowska, Warszawa
⸺
Co ważnego znalazłam?
Nabożeństwo w Ciszy. Czekanie na Boga. Szukanie go w sobie i w drugim człowieku. Medytację odnalazłam na swojej prywatnej drodze rozwoju, ale tutaj poznałam jej MOC skupienia w grupie.
Do bycia kwakierką jest mi bardzo daleko, ale przynajmniej wiem do czego dążyć...
Cieszę się, że jesteście i mogę być między Wami.
Janka Graban, Warszawa
⸺
U kwakrów znalazłam możliwość prawdziwego rozwoju, choć nie po to do kwakrów przyszłam. Okazało się, że kwakrzy inspirują mnie i zachęcają do wykorzystania i poszerzania moich talentów, mimo że wymaga to ode mnie wysiłku i odwagi – lecz dla wspólnoty kwakierskiej chce mi się uczyć nowych rzeczy, potrzebnych do realizowania kwakierskich zadań. Jestem osobą aktywną i dynamiczną, więc o tym piszę na pierwszym miejscu.
Ale to nie wszystkie „znaleziska”, a pozostałe nie są mniej ważne. Zawsze miałam problem z odnalezieniem miejsca w grupie – nie umiałam być równa, obawiałam się ludzi. Bycie z kwakrami to zmieniło, dając mi poczucie przynależności, lecz nie pozbawiając przy tym moich indywidualnych cech. Co ciekawe, odnajduję się nie tylko w grupie, z którą spotykam się co tydzień, to dotyczy również ludzi, których widuję rzadko albo pierwszy raz. To wyszło daleko poza ramy Religijnego Towarzystwa Przyjaciół.
Kasia Kaczmarkiewicz, Warszawa
⸺
Ja znalazłam wspólnotę. Miejsce, gdzie mogę w ciszy być z Tym w którego wierzę, ze wsparciem tych, którzy są obok. Są ludźmi tak jak ja, różnorodnymi i pięknymi w swej różnorodności, którzy w szacunku, pokoju i prostocie wspierają się wzajemnie na swojej drodze tu i teraz.
Ania Koskowska, Sopotnia Wielka w Beskidzie Żywieckim
⸺
Przebywanie wśród Przyjaciół, obserwowanie ich, rozmowy, milczenie, czerpanie z doświadczeń jest dla mnie sposobem na rozwój osobisty, na stawanie się coraz lepszą wersją samej z siebie. Kwakryzm zaś sposobem na życie, nie tylko religią.
Magda Gadomska, Gdańsk
⸺
Brak rytuałów u kwakrów daje mi możliwość głębokiego porozumienia z innymi, nawet bez słów. Ale nie zawsze tak jest. Niekiedy spotykam ludzi, z którymi trudno mi wytrzymać. I zadaję sobie wtedy pytanie: jak "zobaczyć Boga" w takim człowieku?
Bardzo lubię sens wolności w rozumieniu kwakierskim.
Lyn Atterbury, Piła
⸺
To co znalazłem u kwakrów i jest mi bliskie to:
Tomek Kacperski, Irlandia
⸺
W kwakryzmie zjednoczyło się kilka z moich linii życiowych, które wcześniej błąkały się i nie mogły sobie znaleźć miejsca:
U kwakrów znalazłem genialny kult polegający na ciszy, wolny od kłamstw i wymądrzań się duchownych... Kult będący wspaniałym, najbardziej optymalnym połączeniem maksymalnej wolności i wsparcia ze strony innych... Kult, w którym nie zagaduje się Tajemnicy cytatami ze starożytnych ksiąg, ale pozwala się jej mówić, kiedy zechce... Kult, w którym w milczeniu skierowanym na Duchu można wznosić się ponad przesądy wymyślone przez ludzi i samego siebie...
Dzięki milczeniu na milczącym nabożeństwie w niedzielę i poza nim nauczyłem się większej szczerości wobec siebie i Boga – i zauważyłem jaśniej swoje zakłamania i maski w stosunku do ludzi...
U kwakrów znalazłem wielu wspaniałych ludzi, których nie widziałem gdzie indziej, ludzi cechujących się nade wszystko większą zdolnością do słuchania, która jest, jak sądzę, cechą normalnie niezwykle rzadką, niemalże boską...
W żadnym innym środowisku nie spotkałem tak jednoznacznej akceptacji dla odmienności i braku chęci spoglądania z góry na rzekomo słabszych i rzekomo zacofanych.
U kwakrów znalazłem wolę znajdowania pozytywów we wszystkich światopoglądach, postawach, ideologiach (z wyjątkiem konserwatywnej prawicy :)) aż do jakiejś, niebezpiecznej może trochę tendencji wyrzeczenia się własnej tożsamości..
U kwakrów znalazłem ludzi otwartych na Prawdę ponad wszelkimi religiami i światopoglądami, ludzi otwartych na uniwersalizm - nieuniknioną religię przyszłości...
Zbyszek Kaźmierczak, Białystok
⸺
Opowiem o kwakrach, których poznałam w Kenii. Wyjątkowi ludzie.
Serdeczni, otwarci, gościnni, przyjacielscy, hojni.
Wiara w Boga jest dla nich ogromnie ważna a miłość bliźniego realizowana we wszelki dostępny sposób.
Są przeciw wojnom a za solidarnością międzyludzką w tym z osadzonymi, których pragną resocjalizować.
Czułam się wśród nich jak w domu a przez chwilę jak w rodzinie, gdy poproszono mnie, żebym była świadkiem ślubu.
Marta Glińska, Warszawa
⸺
Najpierw u kwakrów ujęło mnie milczenie w czasie nabożeństw. Wydały mi się wyspami pokoju i ufności na niespokojnym oceanie słów wypełniających różnorakie świątynie. Cisza, milczenie, brak rytuałów to dla mnie postawienie na pierwszym miejscu Boga [jakkolwiek Go rozumiemy] i tego wszystkiego, co On ma nam do powiedzenia. To jednocześnie doświadczenie absolutnej bezpośredniości w mojej relacji z Nim. Ale i bezwarunkowego szacunku, jaki mi [i każdemu człowiekowi] okazuje Bóg. Wspaniałe doświadczenie, niezwykłe i wzruszające. Tak, jakby Bóg uśmiechnął się i powiedział do mnie: „W porządku, chłopie!”.
I też bardzo ważne, co znalazłem, to świadomość, że [jak napisał Bonhoeffer] Jezus nie założył nowej religii, ale zasiał ziarno nowego świata. Nie ma sacrum i profanum, królestwo Boże jest we wszystkich i we wszystkim. Kwakryzm nie jest tylko religią, ale sposobem życia.
Krzysztof Krzywania, Poznań
[Zdjęcie: Lee Key / Unsplash]